Instagram

piątek, 4 maja 2012

demakijaż

Obecnie do demakijażu twarzy używam żelu micelarnego do skóry naczyniowej firmy A-Derma z serii Sensiphase AR. Producent proponuje stosować go również do zmywania oczu.

Opakowanie 400 ml z pompką.

 Produkt jest skuteczny i wydajny, ale nie wybija się wśród konkurentów. Dostępny w aptekach. Zmywam go wodą źródlaną lub przegotowaną i osuszam twarz chusteczką higieniczną.

Opakowanie 500 ml z praktycznym dozownikiem.

Do demakijażu oczu i jako tonik używam płynu micelarnego firmy Bioderma z serii Sensibio H2O. Wśród aptecznych produktów w tej kategorii uważam ten za najlepszy.


Na wyjazdy zabieram miniaturę żelu do mycia twarzy firmy Galenic z serii Pur. Sprawdza się dobrze, ale w przeciwieństwie do powyższych produktów bezwzględnie należy spłukiwać go wodą. Również dostępny w aptekach.

Był okres, kiedy za przykładem Brunetki jako toniku używałam mleka. Był to sposób skuteczny i tani, ale dość kłopotliwy ;)

11 komentarzy :

  1. Ja jakoś nie umiem się przekonać żeby spróbować Biodermy - cena mnie poraża ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat za tą zapłaciłam 50 zł. Niestety mam wrażliwe oczy i jestem zmuszona jej używać, ponieważ wogóle nie podrażnia oraz zmywa makijaż bez żadnego problemu nie zostawiając przy tym tłustej powłoki. Myślę, że gdyby inne, tańsze płyny micelarne były dla mnie równie skuteczne i delikatne to również nie zdecydowałabym się na jej zakup. Niestety tańsze odpowiedniki nie sprostały moim oczekiwaniom.

      Usuń
    2. Moje oczy póki co zmywam płynem Vichy Normaderm i nic im się nie dzieje, ale jeśli będę miała kiedyś okazję to wypróbuję Biodermę :)

      Usuń
  2. a próbowałaś płynu micelarnego Bourjois? dla mnie jest to odpowiednik Biodermy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A który dokładnie masz na myśli? Wiem, że jest kilka rodzajów.

      Usuń
  3. Ja jestem wierna biodermie :)
    Na blogach duzo jest o zamienniku- fioletowym plynie bourjois, ale ja nie umiem zdradzic ukochanej Biodermy.

    teraz bede uzywala miniature z glossyboxa- micel z avene, ciekawa jestem co to warte:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, zasubskrybowałaś tego boxa? byłam już na blogach wielu dziewczyn, które go zaprezentowały i jego zawartość mi się bardzo podoba. Testowałam kiedyś coś do mycia twarzy z avene i nie zdecydowałam się na ponowny zakup, ale to dobra firma, więc próbka bardzo pożądna. Ja boję się kupować inne micele, bo kiedyś skuszona ceną zaryzykowałam kupno tańszego odpowiednika i niestety trudno było mi go zużyć. Lubię, kiedy czuję, że moje pieniądze zostały zainwestowane w coś dobrego dla mojej skóry ;) Ciekawa jestem produktów z Furterer. Już od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu, ale nigdy nie dane mi było ich wypróbować i trochę boję się zdradzić dla nich moje ulubione produkty z firmy Phyto. Lierac to też dobra firma, ale akurat ten krem nie nadawałby się do mojej skóry. Teraz planuję kupić krem Initiatic z Lierac'a. Kremy z Loccitane też mnie kuszą, ale ich cena poraża ;)

      Usuń
    2. Produkty z Phyto ? Napiszesz kiedyś o nich na blogu ? Chetnie poznam :)

      tak mam tego boxa już trzeci raz, za kazdym jestem zadowolona :) Lubię ten dreszczyk, gdy otwieram pudełko i oOoooo niespodzianka !:)

      Ja nie zdradzę Biodermy z czymś, czego nie używałam :) Dziś wieczorem wypróbuję Avene, jak dla mnie ta firma się sprawdziła świetnie w kremach do twarzy :)

      Lieraca- stosowałam ...zarówno SOS Balm (różowy) z poprzedniego Glossyboxa i nie wiem...ale chyba mnie zapycha...ale ja mam generalnie z tym problem ostatnio , a nigdy nie miałam :/
      Ten co teraz dali używałam już... średnio lubiłam, ale dam mu szansę.
      Furterer - używałam szamponu OKARA, normalny był, nie zamierzam z nim zdradzać Kerastase i TIGI :) ale suchy szampon to dośc ciekawy kosmetyk, ciekawe czy działa :)
      A Loccitane już wiem, że na pewno kupię , bo jest boski pod względem zapachy, świetnie koi suche dłonie i jest super :D

      Usuń
    3. Napiszę :) bo warto poznać. Tak, to jak comiesięczny prezent urodzinowy/imieninowy ;) :) Lubię produkty z Avene. Ten krem z Lierac, o którym piszesz również testowałam i nie byłam z niego zadowolona. Mojej skóry nie nawilżał tak jak powinien i rzeczywiście, chyba też miałam po nim zatkane pory. Z tego co pamiętam jego atutem był ładny zapach. Jeszcze nigdy nie stosowałam suchych szamponów. Jakoś nie czuję potrzeby ;) Moje włosy na szczęście się nie przetłuszczają. Obecnie przestawiam się na bardziej naturalna pielęgnację włosów. Nie wiem co z tego wyjdzie. Ja uwielbiam ten lawendowy z masłem shea. Zawsze jak jestem w sklepie muszę go powąchać, ale ta cena...

      Usuń
  4. Ja odstawilam wczoraj Lierac, bo po hydra sos balsam coś tam z Lieraca jednak mialam katastrofe na twarzy, kupilam wlasnie Iwostin Sensitię z spf 20 :)

    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostatnim swoim filmiku agabil mówiła, że Mesolift ma lepszy skład niż ten Hydra-chrono + z Lierac. Być może Twoja skóra nie akceptuje któryś dodatkowych składników w tych kremach. Czasami tak się zdarza. Kremów z Iwostin jeszcze nie miałam. Zawsze wolę najpierw przetestować i później kupić, a na ich próbki niestety nigdy się nie natknęłam. Krem, o którym piszesz to ten z wit. C + E intensywnie nawilżający? Myślę, że może być dobry. Trzymam kciuki, żeby ukoił Twoją skórę i żebyś była z niego zadowolona :)

      Usuń