Instagram

czwartek, 31 maja 2012

podsumowanie maja

Kończy się maj, a tym samym mija pierwszy miesiąc na moim blogu. 
Cieszę się, że ze mną jesteście, że odwiedzacie mnie codziennie, komentujecie, że podoba Wam się to, co robię :)

Podsumowanie maja na zdjęciach :)

Na początku maja pojawiły się w sklepach  pierwsze pomidory z Polski, smaczne i pięknie pachnące. Takie jakie lubię najbardziej.

Pyszne pomidory, sól morska prowansalska i bazylia. Uwielbiam :)
Wyznaję zasadę: An apple a day keeps the doctor away :)


Spodobało mi się to połączenie kolorystyczne :)



Pastele też lubię :)


Wiosna w domu.


Pyszności :)


Codzienna prasa.
Gorąca czekolada.


Polecam wypróbowanie tego przepisu :)
Naleśniki z jagodami :)


Jeden z obiadów :)


W trakcie tworzenia notki na bloga.

Piątkowa sałatka z jajkiem.



środa, 30 maja 2012

energia i witaminy


Polecany mi przez Mary świeżo wyciskany sok z selera naciowego i zielonych winogron :)


Ma bardzo oryginalny kolor i smak. Orzeźwia i dodaje energii :)


Idealny o poranku, kiedy świat dopiero budzi się do życia :)

wtorek, 29 maja 2012

dbam o swoje zdrowie


Zostałam tagowana przez Goszę :) Dziękuję :)

1. Czy prowadzisz zdrowy tryb życia?

Na zdrowy tryb życia składa się zarówno zdrowie ciała, jak i ducha. Staram się dbać  o obie  sfery :)

2. Ile godzin dziennie śpisz i czy pozwala Ci to na wyspanie się?

To zależy :) Jeżeli mój grafik jest napięty śpię krócej i się nie wysypiam. Jednak zawsze kiedy tylko mogę, regeneruję swój organizm i śpię do oporu ;)


3. Czy uważasz, że zdrowo się odżywiasz?

Myślę, że tak :) Uważam, że zdrowe odżywianie to nie tylko zdrowe produkty, ale jedzenie, które sprawia nam radość i z którego czerpiemy energię i przyjemność :)


4. Czy jadasz śniadania?

Tak :)


5. Czy spędzasz dużo czasu na świeżym powietrzu?

Myślę, że wystarczająco :) Na pewno ułatwia mi w tym poruszanie się po mieście rowerem :)


6. Czy uprawiasz jakieś ćwiczenia fizyczne?

Tak, ostatnio z fitappy2 ;) czyli ćwiczenia aerobowe, trening siłowy i interwały :) Jestem też w trakcie aerobicznej szóstki Weidera.


7. Czy starasz się poszerzać swoją wiedzę na temat zdrowia oraz zdrowego stylu życia?

Codziennie :)

8. Czy wykonujesz regularnie badania profilaktyczne?

Jest ich dużo. Większość jest pełnopłatna. Jednak staram się dbać o swoje zdrowie przede wszystkim poprzez profilatykę.


9. Twój najbardziej niezdrowy nawyk?

Nic mi nie przychodzi do głowy :)


10. Czy po tym "rachunku sumienia" postanowiłaś coś zmienić w kwestii dbania o swoje zdrowie? :)

Nie :)

Zasady:
1. Wskazujemy osobę, która nas otagowała.
2. Zamieszczamy banner i odpowiedzi na pytania
3. Tagujemy kolejne 5 osób :)


Taguję:


poniedziałek, 28 maja 2012

zdrowy uśmiech

Jeśli chcemy go mieć, powinniśmy odpowiednio dbać o swoje zęby :)

Dzisiaj przedstawię pasty do zębów, które używam codziennie.


 Pasta Blanx Anty-Osad włoskiej firmy Coswell jest jedyną pastą wybielającą polecaną przez WHO, czyli Światową Organizację Zdrowia. Dostępna jest w dobrych aptekach. Jest pastą do codziennego stosowania. Stworzoną na bazie naturalnych składników, nie ścierającą szkliwa. Ma bardzo praktyczny dozownik i w moim przypadku jest bardzo wydajna. Dołączony jest do niej praktyczny próbnik bieli. Kosztuje dość drogo, bo ok. 30zł. Dlatego używam ją zawsze na noc, żeby porządnie oczyścić zęby, natomiast rano zdarza mi się używać past Elmex.


Zazwyczaj pomarańczową, a jeśli czuję, że moje zęby są trochę wrażliwsze niż zwykle, to zieloną ;)

Czym kieruję się wybierając swoje pasty do mycia zębów?
- Zawsze sprawdzam ich skład.
 
W moim przypadku nie powinny zawierać chlorheksydyny, ponieważ mam tendencje do odkładania się kamienia nazębnego. Powinni jej unikać wszyscy, którzy pragną mieć białe zęby :) Na pewno zawierają ją pasty Ortho Salvia.

Nie używam również past, które zawierają związki cyny, z podobnych powodów jak wyżej. Na pewno związki te występują w paście  Meridol oraz fioletowym Elmexie, który niedawno pojawił się na polskim rynku.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Teraz obalę parę mitów, na które natknęłam się czytając ostatnio notki na blogach :)

Przede wszystkim: pasta do codziennego stosowania powinna zawierać fluor.

- Poza tym: woda w Polsce zawiera bardzo małe ilości fluoru. Nie jest też dodatkowo fluorkowana.

- Są na świecie tereny, gdzie woda i roślinność są bardziej bogate w fluor. Są to tereny głównie powulkaniczne, czyli np. Wyspy Kanaryjskie. Również bogata w fluor jest żywność pochodzenia morskiego. Dlatego są dostępne na rynku ekologiczne pasty, które zawierają związki fluoru pochodzenia naturalnego, np. z zielonej herbaty. Jeśli jednak mamy zamiar używać takiej pasty codziennie, musimy mieć pewność,  że zawiera odpowiednią dawkę fluoru, potrzebną do prawidłowego dbania o nasze zęby.

- Nie wszystkie związki fluoru są toksyczne dla naszego organizmu. Istnieją te, pochodzenia naturalnego, które nie muszą budzić w nas niepokoju. Nie powinniśmy więc obawiać się sięgać po herbatę i ryby morskie z pewnego źródła :) Jednak z pewnością żadnych związków fluoru nie zawierają jajka, których skorupka chroni przed ich wniknięciem do środka.

- Małe dzieci są bardziej narażone na toksyczne oddziaływanie fluoru, dlatego, żeby uniknąć jego nadmiernego spożycia podczas mycia zębów, zaleca się pasty niefluorowane. Większe dzieci, które potrafią odpowiednio panować nad odruchem połykania i które dokładnie płuczą zęby, powinny używać pasty zawierające fluor.

- Fluor przeciwdziała próchnicy zębów, czyli chroni przed ich demineralizacją oraz potrafi przyczyniać się do remineralizacji szkliwa zębów, czyli jego odbudowywania (odnawiania).

- Nie należy samodzielnie, bez konsultacji z lekarzem stomatologiem przeprowadzać dodatkowej fluoryzacji zębów.

- Żeby mieć zdrowe zęby należy myć je 2x dziennie, minimum 20 minut po posiłku. Jeżeli zęby umyjemy wcześniej, szczególnie kiedy jedliśmy przedtem żywność zawierającą kwasy, np. owoce, które osłabiają zęby, to możemy osiągnąć więcej szkód niż pożytku.

- Nie należy myć zębów pastą z fluorem częściej niż 2 - 3 x dziennie . Zazwyczaj niezbyt skuteczne jest używanie płukanek.  Są one przydatne głównie u ludzi, którzy posiadają duże przestrzenie międzyzębowe i u tych, którzy nie mają możliwości tradycyjnego mycia zębów.

- Fluor stosowany w sposób rozważny nie jest toksyczny dla naszego organizmu :)

niedziela, 27 maja 2012

Dzień Matki

Wczorajszy dzień był pełen atrakcji :) Było mnóstwo kwiatów, prezentów, dobrego jedzenia i wspaniałych chwil spędzonych z rodziną na świeżym powietrzu.

Zdjęć nie mam, bo zupełnie nie było na nie czasu. Na pewno mnie zrozumiecie :)

Na stole królowała pizza domowej roboty, której przepisu i wspaniałego smaku nie powstydziłaby się żadna tradycyjna, wielopokoleniowa rodzina z Italii. Niezwykle pikantna i pyszna karkówka po węgiersku. Surówka z białej kapusty doprawiona niezwykle delikatnym w smaku białym octem balsamicznym Mazzetti. Najlepsze czekoladowe lody na świecie. Ciasto drożdżowe z rabarbarem. Zielona herbata Clipper z echinaceą, którą podpatrzyłam u Dziewczyny z kotem. Pycha :) Polecam !
Na grillu natomiast coś, co zawsze wzbudza u mnie najwięcej radości: banany na ciepło podane z nutellą :)


Prezenty z których ucieszyła się Mama to książka dostosowana do jej zainteresowań, wymarzone kosmetyki i piękne kwiaty oraz najszczersze, płynące z głębi serca życzenia :)

Wczorajszy dzień był też czasem udanych zakupów w Superpharm.

Cena na opakowaniu olejku myli, bo tak naprawdę zapłaciłam za niego 38 zł. Zastanawiam się, czy warto jutro podejść do apteki w celu złożenia reklamacji.

Na stoisku dermokosmetycznym trafiłam na bardzo miłą i obeznaną w temacie konsultantkę, z którą przegadałam prawie godzinę ;)
Zainteresowała mnie nieznaną mi jak dotąd i  od niedawna dostępną na polskim rynku marką Ahava. To naturalne dermokosmetyki oparte na minerałach z Morza Martwego. Ich składniki posiadają certyfikat EkoCert. Będę testować :)

Czyż opakowania próbek nie są urocze? :)
 Lubię firmę Yves Rocher za prezenty, którymi obdarowuje swoich stałych klientów. Zobaczcie jaką miłą informację mi przysłali :)


W Sephorze pojawiła się nowa letnia wersja Cacharel amor amor summer, która podobnie jak poprzednia z 2011 roku, bardzo przypadła mi do gustu. Niestety nie jest objęta obecnie dostępną promocją -50% na wybrane zapachy. 30 ml kosztuje 120 zł.

 Poza tym zaczął się u mnie czas sezonowej alergii, więc od jutra będę codziennie zażywać wapno i witaminę C oraz w razie potrzeby loratadynę.


 Mam nadzieję, że Wasz wczorajszy dzień był równie udany ;)

sobota, 26 maja 2012

kampania społeczna

Wczoraj robiąc zakupy w The Body Shop otrzymałam ulotkę na temat akcji, pod którą podpisuję się całym sercem.


Kampania jest potrzebna i jest przykładem dobrze zainwestowanych pieniędzy. Uważam, że nie ma lepszej inwestycji niż życie. Godne życie wszystkich ludzi. Nas, naszych najbliższych, tych którzy mają na nas wpływ i tych których nie znamy.


" Bo nie ma złych ludzi, są tylko ludzie nieszczęśliwi" B.F.

piątek, 25 maja 2012

moja pierwsza książka kucharska


To właśnie ona :) Napisana przez Angelę Wilkes i zilustrowana przez Stephena Cartwright. Wydana w 1987 roku w Anglii. Obecnie dostępna do kupienia już pewnie tylko na vintage targach ;)


Wiążę z tą książką dużo wspomnień. Podzielona jest na przejrzyste działy. Zawiera dużo interesujących i prostych przepisów.


Zrobiłam już chyba prawie wszystkie i ciągle z sentymentem do nich wracam.



W książce znajduje się też dużo przydatnych porad.


Poniżej mój ulubiony przepis z przedstawionej książki :)


Enjoy ! :)

czwartek, 24 maja 2012

Dziewczyny, jest promocja :)

W Rossmannie, na płyny do kąpieli firmy Original Source :) Są tańsze o 3 zł.

dostępny jest również Chocolate Mint
Już od dawna budziły moje zainteresowanie, m. in. poprzez świetne opakowania nawiązujące do butelek po produktach spożywczych.

Kolejne ich zalety:
Mają niezły skład.
Bardzo ładnie pachną.
Zawierają naturalne olejki eteryczne.
Mogą być używane przez vegan.
Mają dwuznaczny napis na butelce: "Nie zawiera rutyny", który bardzo mi się podoba.
Mają pojemność 500 ml i przystępną cenę.
Można je zużyć w przeciągu 12 M od otwarcia.
Butelki są tak zamknięte, że mamy pewność, iż nikt przed nami ich nie otwierał.
Są polecane przez wiele dziewczyn :)

Mam nadzieję, że będą godnymi następcami żelów do kąpieli i pod prysznic z Yves Rocher, które dotychczas wiernie używałam.

Małe  duże info:
Jeżeli jeszcze nie wiecie, to została stworzona mobilna aplikacja KWC :)  Jupii ! :D

suplementy diety: tak czy nie?

Jeżeli nie czujesz się źle, Twój organizm funkcjonuje prawidłowo i nie masz żadnych  wątpliwości co do stanu swojego zdrowia, to suplementy diety nie są dla Ciebie.
Jeżeli któryś z powyższych problemów Ciebie dotyczy musisz wiedzieć o tym, że zażywanie suplementów nie jest obojętne dla Twojego organizmu.

Jeżeli producent na opakowaniu zapewnia, że zażywając dany lek nie doświadczysz żadnych działań niepożądanych, to niestety, ale też nie uzyskasz żadnego efektu prozdrowotnego. Każdy skuteczny lek ma szereg działań niepożądanych i to jest normalne, bo żadna chemiczna substancja wprowadzana do naszego organizmu nie jest mu obojętna. Nawet zwykła witamina C.


Każdy lek obciąża naszą wątrobę, bo musi być przez nią metabolizowany.
Istnieją przypadki niewydolności wątroby u osób, które zażywały suplementy na każdą możliwą przypadłość. Na włosy, skórę, paznokcie, na odchudzanie, na nawodnienie, na zmiany pogody, itp.

Istnieje udowodniona skuteczność pojedynczych substancji chemicznych/pochodzenia naturalnego, także witamin. Są one potrzebne w stanach wyczerpania organizmu, w stanach obniżonej odporności, w alergii, itp. Jednak najlepiej jeżeli kompozycję i dawki ustali nam lekarz. Nie ma prowadzonych ścisłych badań nad skutecznością gotowych mieszanek witaminowych.


Są diety eliminacyjne, np. dieta wegetariańska, w której niezbędne jest dostarczanie z zewnątrz witaminy B12. Nie ma jej w roślinach, może być jedynie na niedomytych owocach i warzywach. Jednak i tak nie jest jej tam dostatecznie dużo. Organizm sam jej nie wytwarza a jej niedobór może doprowadzić do niedokrwistości.

Musimy jednak pamiętać, że najlepiej przyswajalne dla naszego organizmu są składniki naturalne. Dieta urozmaicona, w której nie przeważa żaden składnik pokarmowy i w której niczego nie brakuje.

Niestety, ale w reklamach często padają fałszywe sformułowania, na które trzeba być wyczulonym, np. popularne hasło: "działa jak natura chciała", odnosi się do leku, który zawiera substancję, która niestety ale nie działa w sposób taki jaki zażyczyłaby sobie tego natura. Drażni śluzówkę przewodu pokarmowego i niewłaściwie stosowany może spowodować przykre działania niepożądane.

Również nagminnie ostatnio reklamowany błonnik trzeba spożywać z umiarem. Często poprzez dodawanie go np. do płatków owsianych, które i tak zawierają go już bardzo dużo, spożywający  odczuwają skutki uboczne jego działania.

Popularne do picia rano siemię lniane również trzeba pamiętać, żeby namaczać w dostatecznej ilości wody ( 1 łyżka siemienia na minimum szklankę wody, poza tym w ciągu dnia należy dbać o prawidłowe nawodnienie organizmu).

Mam nadzieję, że pokazałam Wam, że zażywanie suplementów na własną rękę niekoniecznie jest krokiem w dobrym kierunku. Jeżeli czujemy się źle i dręczy nas jakiś problem zdrowotny zasięgnijmy porady lekarskiej. Jeżeli zaufany nam lekarz uzna, że żaden suplement nie jest nam potrzebny zastosujmy się do jego rad. Dobry lekarz wie, kiedy dany lek zastosować, a kiedy można zastąpić go zdrowym trybem życia i odpowiednim sposobem odżywiania :)


eggy bread

Witam Was serdecznie :) Dzisiaj jest piękny dzień :)


Postanowiłam zrobić eggy bread :) Coś, co nierozłącznie kojarzy mi się z dzieciństwem. Czyli po prostu chleb obtoczony w roztrzepanym  jajku. Pycha :)


Znacie? Lubicie? :)

Ciabatta smażona na oliwie z oliwek. Następnie podana ze świeżymi pomidorami :)

I do tego ulubiona mocna czarna herbata z miodem :)

Twinings of london: Lady grey tea

Najprostsze rozwiązania są najlepsze :)
Pyszne śniadanie = udany dzień :)

środa, 23 maja 2012

sok z brzozy

To naturalny sok pozyskiwany z pnia drzewa brzozowego w 5 różnych krajach. Mój pochodzi z  Ukrainy. Nie jest rozcieńczany wodą, ale niestety dosładzany.  W szklance soku znajduje się 2,5 łyżeczek cukru.


Lubię jednak od czasu do czasu poczuć jego delikatny, orzeźwiający smak.


Czy znacie soki z brzozy innych firm, które nie są dosładzane ?

wtorek, 22 maja 2012

jedzenie a sport

Nie będę tutaj pisać o diecie dla sportowca, ani dla kogoś kto uprawia sport bardzo intensywnie. Napiszę co powinien jeść ktoś, kto uprawia sport regularnie, średnio intensywnie, mniej więcej 2 godziny dziennie.
Dwie główne zasady:
1) Nie należy mieć p/wskazań od lekarza do uprawiania konkretnego sportu.
2) Należy odżywiać się zdrowo.

Zasady ściśle związane z trenigiem:

1) Mniej więcej 2-3 h przed planowanym treningiem zjedz pełnowartościowy posiłek. Bogaty w białko, węglowodany złożone i tłuszcze, gł. nienasycone.  Może to być np. sałatka.
Wszystko po to, żeby mieć energię do wykonywania sportu, ćwiczenia wykonywać z zapałem i nie skończyć ćwiczyć za wcześnie.
Cukry i tłuszcze dostarcząją energii w pierwszych fazach treningu. Natomiast białko w kolejnych.
Jeżeli zdecydujemy się ćwiczyć rano, trening nie musi byc poprzedzony posiłkiem. Należy jednak pamiętać o zjedzeniu pożywnej ( ale nie obfitej ) kolacji poprzedniego dnia. Rano mamy zazwyczaj więcej zgromadzonej energii i wydziela się dużo hormonów odpowiedzialnych za naszą aktywność i mobilizację, np. adrenalina i kortyzol, będziemy więc mieć dostatecznie dużo siły, aby trening był wystarczająco intensywny i długi.

2) W trakcie treningu nie należy jeść :) Trzeba skupić się na wykonywaniu ćwiczeń. Można robić sobie przerwy na picie małych łyków wody mineralnej.

3) Po treningu, jeżeli był intensywny, tzn. trwał mniej więcej 2 godziny, suma przerw nie wynosiła więcej niż 10 minut. Odczuwamy bardzo duże zmęczenie i wydaje nam się, że już nie mamy na nic siły, należy zjeść coś bogatego w cukry. W ten sposób uzupełnimy nasze utracone zapasy weglowodanów. Wątroba zacznie produkować glikogen rozgałęziony ( a nie prosty, który powstawałby wtedy, gdybyśmy tego nie zrobili ) dzięki, któremu w następnych dniach treningu będziemy bardziej wytrzymali. Może to być np. gęsty koktajl owocowy.
Należy uzupełnić też minerały pijąc dostateczną ilość wody mineralnej.

Życzę Wam owocnych trenigów :)

poniedziałek, 21 maja 2012

gęsty koktajl bananowo-truskawkowy


Miksuję truskawki i banany. Następnie dodaję mleko, cynamon i cukier waniliowy :)


Świetnie smakuje z owsianymi ciasteczkami :)

niedziela, 20 maja 2012

koper włoski w sosie śmietanowym

To szybki sposób na obiad, trochę w stylu brytyjskim.


Na patelni podgrzałam śmietankę 30%. Dodałam ulubione zioła, sól i koper włoski. Wszystko razem podgrzewałam, aż śmietanka trochę zgęstniała, a koper zmiękł.


Wymieszałam z ugotowanym wcześniej ryżem basmati i gotowe :)
To danie zdecydowanie nie dla tych, którzy są na diecie ;)

zabieg oczyszczająco-kojący na twarz

Tradycyjne Spa ma w sobie dużo uroku. Jednak mało kto ma czas i pieniądze, żeby odwiedzać je regularnie.
Lubię tam pójść i podpatrzeć jak robią zabiegi profesjonaliści, a później realizować podobne pomysły we własnej łazience :)
Dzisiejszy zabieg staram się wykonywać raz w tygodniu. W zależności od okresu są to różnego rodzaju produkty, jednak idea pozostaje ta sama. Zabieg ma delikatnie oczyścić moją wrażliwą skórę i jednocześnie ukoić, żebym nie odczuwała dyskomfortu.
Lubię wieczorem znaleźć czas, wyciszyć się i dopieścić moją skórę :) Przydaje się ulubiona muzyka, dobra książka i filiżanka zielonej herbaty.

Opis zabiegu:

1) Wykonuję dokładny demakijaż. Nie spieszę się i robię to delikatniej niż zazwyczaj.

2) Czas na peeling. Obecnie używam do tego celu głęboko oczyszczającego żelu z Yves Rocher zawierającego delikatne drobinki peelingujące z pestek brzoskwini. Zawiera m.in. glicerynę, kwas salicylowy i ekstrakty roślinne.


3) Nakładam maseczkę. Tym razem odświeżającą z algami z firmy Avon. Jest to maseczka typu peel off.


4) W celu ukojenia mojej skóry wykonuję delikatny masaż twarzy przy pomocy niezastąpionego olejku firmy Nuxe. Nawilża, regeneruje i zmiękcza moją skórę.


5) Na usta nakładam balsam z masłem shea firmy Organique. Można się również pokusić o zaaplikowanie go pod oczy przed wykonaniem masażu.


Następnie przychodzi już tylko czas na dokończenie relaksu i głęboki sen :)