Dzisiaj spadło trochę śniegu :)
Co prawda bardzo szybko stopniał, jednak zdążyłam trochę nacieszyć nim oczy :)
Lubię, kiedy ogród pokryty jest białym puchem.
Spacery z psem to dla mnie jedne z najprzyjemniejszych chwil w ciągu dnia. Uwielbiam kiedy moja psina z radością przybiega na każde przywołanie.
Ma już 10 miesięcy i wkroczyła w wiek psiego buntu. Nadal jednak jest grzeczna i pomimo buzujących w niej hormonów z chęcią wykonuje polecenia i szybko się uczy :)
W trakcie swojego krótkiego jeszcze życia nauczyła się już w pełni panować nad potrzebami fizjologicznymi. Jej wszystkie zęby mleczne uległy już wymianie na stałe. Wykonuje wszystkie podstawowe komendy. Obecnie jesteśmy na etapie ich wzmacniania, szkolenia w miejscach rozpraszających jej uwagę i korygowania negatywnych zachowań. Musimy popracować przede wszystkim nad chodzeniem przy nodze na smyczy i bez niej.
Moja pinczerka ma przyjazne usposobienie, również w stosunku do dzieci. Rzadko szczeka. Je już karmę dla dorosłych psów 2 x dziennie i 1 x w tygodniu otrzymuje żółtko, które uwielbia. Posiłki oraz spacery odbywają się każdego dnia o tych samych porach. Nie dokarmiamy jej, dzięki czemu nie nauczyła się żebrać przy stole. Chętnie śpi w swoim legowisku i bez problemu zostaje sama. Lubi też jeździć samochodem.
W szkoleniu nadal bazujemy na metodach pozytywnego wzmocnienia. Odstawiliśmy jednak kliker i obecnie pracujemy z książką Inki Sjosten "Posłuszeństwo na co dzień" Wydawnictwa Galaktyka. Książka warta polecenia. Oparta na budowaniu dobrej relacji z psem poprzez codzienne regularne treningi i zabawę.
Psina lubi spędzać czas aktywnie, doskonale sprawdza się w małym agility. Nieobce są jej ciemne tunele, skoki przez przeszkody i slalomy :) Coraz chętniej bawi się piłkami. Nie mamy jednak zamiaru brać udziału w zawodach ani wystawach.
A jak mają się Wasze zwierzaki ? :) Chętnie poczytam o tym co lubią, czym najchętniej się bawią i jak przebiegają Wasze szkolenia i postępy w nauce :)
Słodki psiak :)
OdpowiedzUsuńMoja kotka podczas zabawy chętnie leży na plecach, mruczy i trąca mnie łapką. Nie szkolę jej, bo jest grzeczna i bardzo spokojna, ale nie umie jeszcze chodzić na smyczy. Ale... To już drugorzędna sprawa :D
kochany, choć ja kociara jestem bardziej:D
OdpowiedzUsuńSuper że masz czas i chęć na szkolenie swojej psiny :) Moja uwielbia teraz wskakiwać w zaspy śnieżne, generalnie kocha śnieg :)
OdpowiedzUsuńFajna psinka:)))
OdpowiedzUsuń