Dzisiejsze popołudnie spędziłam na tarasie zajadając się piankami Haribo :)
 | ||||||
| niektóre przypominają wyglądem francuskie makaroniki ;) |
Podobnie jak wczoraj, upał dawał się we znaki.
i zakwitła kolejna pnąca róża :)
Optymistyczny blog pełen inspiracji. Kategoria: zdrowie, lifestyle, podróże.
taka to pożyje :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - balkonu, Haribo i dnia spędzonego w cieniu. Ja byłam w pracy, nie mam balkonu i nie jadłam Haribo. Pozdrawiam...........
OdpowiedzUsuńUroczy pies :)
OdpowiedzUsuńSłodkie oczka psiaka:) pianki mhyyy
OdpowiedzUsuńTe pianki są obecnie dostępne w Netto i są świetne. Mam wielką ochotę następnym razem upiec je na grillu :)
UsuńAle jak czysto na tym balkonie! Podziwiam, u mnie zawsze pełno piachu! Tak jak dbam o porządek w domu, to o balkonie zawsze zapominam :P
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:)odpoczywac tez czasem trzeba...slodkie lenistwo jest suuuper:)
OdpowiedzUsuńNa takim tarasie to nic tylko siedzieć ;) Ja niestety muszę się zadowolić wyglądaniem przez okno ^^
OdpowiedzUsuńuwielbiam haribo :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham żelki (moje ulubione to takie pyszne piankowo-żelowe z M&S. Uwielbiam tez takie ujęcia czworonogów :)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać tych żelków, o których piszesz ;)
Usuń