Tak bardzo polubiłam kokosowy żel pod prysznic z The body shop, ze postanowiłam zrobić jego recenzję.
Jest to wersja kremowa. Jednak nie jest szczególnie wydajny.
Początkowo jego zapach wydawał mi się bananowy. Obecnie wyczuwam gruszkę i delikatne nuty kokosa.
Jego regularna cena za 250 ml to 19 zł. Jest też dostępny w wersji 500 ml i 750 ml z pompką.
Skład jest sensowny, ale nie najlepszy.
Pozostawia skórę nawilżoną. Nie potrzebuję używać dodatkowo balsamu. Następnym razem skuszę się na kremową wersję żelu z masłem shea/masłem kakaowym/czekoladową.
Link do recenzji na wizażu.
Ja jestem waniliowo-kokosowa dziewczyna i chociaż żele pod prysznic kupuję zazwyczaj w zwykłych drogeriach i supermarketach to ten bym z chęcią przetestowała. I ten z masłem shea! :)
OdpowiedzUsuńMi ciężko jest znaleźć w zwykłej drogerii dobry kremowy żel pod prysznic, który by moją skórę dobrze nawiżał, albo przynajmniej dawał uczucie nawilżenia. Jak dotąd z aptecznych żeli najbardziej byłam zadowolona z tego http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23372 . Jednak jak zobaczyłam w TBS kremowe żele o kuszących zapachach, to się skusiłam i nie żałuję. Ostatnio też natknęłam się na sól do kąpieli i peeling z Organique, które też natłuszczają skórę w czasie kąpieli i nie ma potrzeby używania dodatkowo balsamu. W Organique chyba tez mają kokosowa wersję zapachową ;)
Usuńwizja żelu pod prysznic po którym nie trzeba się balsamować jest kusząca :) a z żeli pod prysznic najbardziej lubię fa wanilia i miód jogurtowe - używam go zawsze na wakacjach i z nimi mi się kojarzy :))) nie ma jakiś super właściwości nawilżających ale ten zapach przypomnina mi wszystkie ulubione chwile a ja strasznie sentymentalna jestem czasami ;) (nie ma to jak się przywiązać do mydła ;D)
Usuńrównież posiadam kokos z Body Shopu i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do obserwowania :)
MadameBijou