To bardzo popularne w Wielkiej Brytanii bułeczki, które spożywa się jako dodatek do popołudniowej herbatki.
po lewej: z rodzynkami, po prawej: z serem |
Postanowiłam je wczoraj upiec. Wyszły przepyszne :)
Wersja na słodko idealnie nadaje się również na śniadanie.
A z serem na kolację :)
Ja natomiast zainspirowałam się przepisem pochodzącym ze wspomnianej przez mnie wcześniej książki kucharskiej.
Z podanej w filmiku ilości składników wychodzi ok. 12 bałeczek.
Musisz mi o tej porze robić smaka na rzeczy, których o żadnej porze jeść nie powinnam? Dobrze, że nie mam kiedy piec teraz... :P
OdpowiedzUsuńale one są takie smaczne... ;)
Usuńw moim mieście w jednej piekarni są podobne z rodzynkami, nazywają się szkockimi bułeczkami. pychota :)
OdpowiedzUsuńbo scones to inaczej szkockie bułeczki ;)
Usuńyummie :) tak z rana....:D
OdpowiedzUsuńale pyszotka... koniecznie muszę coś takiego zrobić, świetny pomysł;)
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac....... i to koniecznie bo slicznie wygladaja i chyba sie do mnie usmiechaja:)))))
OdpowiedzUsuńo, jak się uśmiechają to już chyba nie masz wyboru ;)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować :) wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńtak też smakują :)
UsuńAż mi się jeść zachciało:)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie.. :)
OdpowiedzUsuńmhmm wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńa ja tam za nimi nie przepadam:P
OdpowiedzUsuńWygladaja pysznie!
OdpowiedzUsuń