Monika Brodka i jej płyta Granda zasługują na dłuższą chwilę uwagi. Brodka to chyba najbardziej rozpoznawalna uczestniczka Idola. Od zawsze miała swój charakterystyczny styl, którym przesiąknięta jest jej muzyka. Jako charakterna góralka podoba mi się bardzo.
Tutaj można posłuchać całej jej płyty. Chociaż uważam, że jest to jeden z takich krążków, który warto jest mieć w domu na półce. Ciekawa jestem czym uraczy nas następnym razem. Ostatnio w "Szansie na sukces" stwierdziła, że nie spieszy się z wydaniem czegoś nowego. I bardzo dobrze. Ten album utrzymuje się wysoko na listach sprzedaży, a najlepsze jest to, co tworzone z pasją i bez pośpiechu oraz wydane w swoim własnym czasie.
Aktualizacja: nowy mini album ukazał się w maju :) Jest to EP-ka "LAX".
Na płytę musimy jeszcze poczekać.
Lubię, swego czasu dręczyłam tę płytę długo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo udana płyta. Podoba mi się, że Brodka tworzy coś innego, oryginalnego, że ma własny styl i nie boi się go pokazywać :)
OdpowiedzUsuń