Moja pierwsza przygoda z woskami YC rozpoczęła się niedawno. Na początek zdecydowałam się na waniliową babeczkę :)
Zapach jest lekko maślany, według mnie bardzo naturalny i dosyć intensywny. Ciepły i otulający.
Na jesienne wieczory z książką idealny :)
Kawałki wosku wrzucam do otworu kominka na górze, a na dole umieszczam małą świeczkę. Według producenta wosk starcza na 8 h palenia, jednak u mnie pachnie on o wiele dłużej. Zastanawiam się tylko, czy wrzucony wosk zupełnie wyparuje, czy trzeba będzie go usunąć, kiedy już przestanie wydzielać swój piękny zapach.
Kolejnymi woskami, na które na pewno się zdecyduję będą te o zapachu: świeżo ściętych róż i truskawek ze śmietaną :)
A jakie zapachy wosków YC Wy lubicie najbardziej ? :)
Aktualizacja: wosk, kiedy przestanie już pachnieć, należy usunąć z kominka i włożyć nowy :) Dziewczyny, dziękuję za rady :)
Och, uwielbiam zapachowe świece :) Wszystkie te zapachy sprawiają, że już czuję tę woń i widzę siebie zrelaksowaną w łóżku z książką...
OdpowiedzUsuńUważaj, bo woski są bardzo uzależniające. Ja tak bardzo się uzależniłam, że co jestem obok sklepu Świat Zapachów w Centrum to muszę kupić jakąś tartę. Ja wosk usuwam gdy przestanie już pachnieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak, myślę, że lista wosków będzie mi się stale powiększać ;)
UsuńU mnie na blogu masz mnoooostwo zapachow opisanych:)
OdpowiedzUsuńWosk,ktory nie pchnie-usuwam z kominka i wkladam nowy:)
Zauważyłam, że nasze gusta zapachowe są odmienne ;)
Usuńok, w takim razie też tak zrobię ze swoim woskiem :)
Mam kilka wosków, ale zdecydowanie bardziej lubię świece!
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie mogę jednoznacznie stwierdzić co zachwyca mnie bardziej ;)
UsuńTruskawkę ze śmietanką miałam i jest cudowna!!!!
OdpowiedzUsuńA wosk będziesz musiała sama usunąć.
w takim razie widzę, że nasze gusta zapachowe są podobne :)
Usuńjeszcze nie próbowałam, choć mam jeden chyba morski, truskawki muszą być fajne:)
OdpowiedzUsuńpachną podobnie do truskawkowego masła do ciała z TBS ;)
UsuńCoraz więcej osób je zachwala, więc chyba w końcu się przejdę do sklepu i coś wybiorę :)
OdpowiedzUsuńwarto :) ilość zapachów jest ogromna, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie ;)
UsuńJeszcze nie miałam przyjemności wypróbować, ale strasznie mnie kuszą te woski :) No ale najpierw muszę się zaopatrzyć w kominek ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej z szerokim, zdejmowalnym, nienagrzewającym się mocno naczyniem na wosk :)
OdpowiedzUsuńMASZ PRZEPIĘKNY KOMINEK!!! :-)
OdpowiedzUsuńMoje woski kupione z rabatem już do mnie wysłane pocztą, kupiła mi rodzina, bo u mnie w mieście nie ma YC. Woski były przebrane bardzo :-( ale udało się trafić Pink Sands i Sun&sand. Reszta nieplanowana to Kitchen Spice, Vanilla&lime oraz Drift away.
Teraz będę na weekend w Wawie to kupię resztę z MOJEJ listy ;) Są na niej zapachy Bożego Narodzenia oraz cytrusy (i z ciekawości jeden biały ręcznikowo pachnący numer 1 wielu dziewczyn).
A Twoje ukochane zapachy? ;) Może mi coś polecisz? :)
Dziękuję :) Ja nie mam jeszcze zbyt wielu ulubionych zapachów, ale na pewno zalicza się do nich ten opisany wyżej oraz;
Usuń- strawberry buttercream
- sparkling lemon oraz
- fresh cut roses :)
Polecam Ci stronę Iwony: http://swiecezapachowe.blogspot.com/
Tam znajdziesz recenzje 54 zapachów YC :)
Jeszcze nie miałam nic z YC, ale tej zimy chyba się na coś w końcu skuszę ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej na coś z serii Bożonarodzeniowej :)
UsuńDzisiaj odkryłam że w podziemiach Dworca Centralnego (Warszawa) jest sklep z tymi świeczkami :) Co prawda nie miałam już czasu zajrzeć, ale skoro jest tak blisko to kto wie, może się na coś skuszę :))
OdpowiedzUsuńMnie też by się przydał:)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się świeczka na jesienne wieczory z YC:)
OdpowiedzUsuńLubię zapachy owoców dlatego najczęściej wybieram świeczki o takich zapachach. Najchętniej jabłko, śliwka, gruszka... a marzy mi się zapach pigwy, ale nigdzie takiej świeczki nie mogę znaleźć :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach wanilii, w długie, chłodne wieczory szczególnie :)
OdpowiedzUsuńO mi też się marzy taka świeczka, samo cudo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych wosków ale już tyle razy widziałam je na blogach że w obecnym sezonie bardzo chciałabym je mieć:)
OdpowiedzUsuńPS. dziękuję za ostatni komentarz:) masz rację ostatnio troszkę mniej piszę, w zasadzie prawie nic.. i nie udzielam się na blogach co nie znaczy że ich nie czytam.. naszła mnie jakaś jesienna melancholia i osłabła moja motywacja do blogowania ale mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy.. Pozdrawiam serdecznie ***
też miałam moment, kiedy z powodu braku czasu blogowałam trochę mniej, mam nadzieję, że niedługo znowu zaczniesz regularnie blogować :)
Usuń