To naturalny sok pozyskiwany z pnia drzewa brzozowego w 5 różnych krajach. Mój pochodzi z Ukrainy. Nie jest rozcieńczany wodą, ale niestety dosładzany. W szklance soku znajduje się 2,5 łyżeczek cukru.
Lubię jednak od czasu do czasu poczuć jego delikatny, orzeźwiający smak.
Czy znacie soki z brzozy innych firm, które nie są dosładzane ?
Obszerniejszy komentarz do tego soku wysłałam Ci mailem, ale znam go, hmm, od podszewki ;) Prawdę mówiąc średnio lubię, ale piłam tylko naturalny, smakowe może są ciekawsze...
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz ;) Ja go bardzo lubię :) nie wiem tylko dlaczego go dosładzają...Chciałabym sprobować taki zupełnie naturalny. Ciekawe jak smakuje...
UsuńW ogóle dosładzanie nie ma sensu, skoro z brzozy pozyskuje się też cukier...
UsuńNo właśnie...ksylitol. Napiszę do producenta. Ciekawe co mi odpowie. Może cukier jest dodawany w celu konserwacji soku?
UsuńTo jest jakaś myśl! W sensie, z tą konserwacją... ale są przecież inne sposoby...
UsuńNapisałam do producenta 2 meile z zapytaniem i nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Do tej pory, jak pisałam do jakiejś firmy zawsze odpowiedź otrzymywałam. Nasuwają mi się dwa wnioski: moje meile są niewidzialne ;) albo producent nie przykłada wagi do bezpośredniego kontaktu z klientem. Myślę, że na tym traci ;)
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do tego naturalnego, jeśli już, to dolewam go do koktajli owocowych zamiast wody, albo kupuję jakiś smakowy. Do tej pory kupowałam kilka rodzajów, ale wydaje mi się, że wszystkie miały w składzie cukier - nie mam pojęcia czemu, może faktycznie jako konserwant.
OdpowiedzUsuń