Tym razem do zrobienia potrawy również użyłam kopru włoskiego. Jednak jest to propozycja podania go na ciepło. Wiem, że wśród czytelników są jeszcze osoby, które go nie jadły. Zachęcam w takim razie do spróbowania :) Fenkuł jest bardzo zdrowy. Ma piękny aromat i charakterystyczny, lekko słodki smak. Z bulwy należy usunąć twardy środek i jeżeli jest to konieczne, jej zewnętrzną część.
Na patelni z dodatkiem oliwy z oliwek duszę pod przykryciem bulwę kopru włoskiego, rzodkiewki i ząbki świeżego czosnku.
Następnie dodaję wcześniej przygotowane mięso. Ja użyłam schabu. Proponuję, żeby mięso miało wyrazisty, pikantny smak.
Tworzę mieszankę przypraw: sól, pieprz, rozmaryn, lubczyk, estragon i mięta. Część dodaję do warzyw.
Skrapiam go odrobiną oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia oraz dodaję słonecznik, resztę mieszanki przypraw i zielone liście fenkułu.
Tak prezentuje się gotowa potrawa. W wyniku obróbki termicznej smak bulwy kopru włoskiego, podobnie jak rzodkiewek, lekko łagodnieje.
Tak prezentuje się gotowa potrawa. W wyniku obróbki termicznej smak bulwy kopru włoskiego, podobnie jak rzodkiewek, lekko łagodnieje.
moja ulubiona :) |
Do dania warto podać wodę z dodatkiem soku cytryny/białe wino.
Wszystko co ma w sobie pestki słonecznika musi by pyszne!!:))
OdpowiedzUsuńswoją drogą, bardzo ciekawa potrawa, smażone rzodkiewki? W życiu bym na to nie wpadła! :)
Pestki możnaby było jeszcze podprażyć. Byłyby jeszcze lepsze ;) Po obróbce termicznej łagodnieje w smaku i pozbywa się tej swojej charakterystycznej ostrości, za którą ja akurat nie przepadam :)
Usuńme love prażone pestki słonecznika i dyni! czasem kiedy napada mnie ochota na zrobienie musli połowa to właśnie prażone ziarna i orzechy - pycha! :)
UsuńTeż tak lubię :)
UsuńA z tego posta dowiedziałam się, że koper włoski to fenkuł. Człowiek uczy się całe życie:) Bardzo ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuń:) przed chwilą w "Wysokich obcasach" znalazłam o nim bardzo interesujący artykuł Agnieszki Kreglickiej: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100945,3436679.html
UsuńJa też już w końcu wiem, co to fenkuł ;) Fajnie, że wróciłaś do standardowego widoku bloga:)
OdpowiedzUsuńnoo ciekawa jestem jak smakują smażone rzodkiewki. Z przyjemnością obserwuję i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńale mi zrobiłaś smaka aż mi w brzuszku burczy :)jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńmm pychota! uwielbiam koper wloski w sosie smietanowym mniam minam mniam!!!!!!11
OdpowiedzUsuń